Dzisiaj prezentuje Wam moje ostatnie dzieło – uwspólnione,
bo robiłam je razem z Magdą – w moim „pomarańczowym Stowarzyszeniu” /kto jest
ciekawy zapraszam do obejrzenia strony internetowej – tutaj/ robiłyśmy razem
odmianę jednej z sal – wyszło naszym skromnym zdaniem świetnie, a jeśli nie
świetnie to na pewno bardzo dobrze.
Liczę, że w najbliższym czasie na facebookowej stronie
stowarzyszenia będziecie mogli zobaczyć całość, a ja Wam dzisiaj pokażę jeden z
elementów – czyli korkowe krążki na ścianę – z jednej strony ładne
(przynajmniej zdaniem moim i Magdy, ale kilka innych osób również wypowiedziało
się pochlebnie na ich temat), z drugiej strony funkcjonalne – bo z korka, można
więc do nich w zależności od potrzeb przyczepiać różne elementy – np.
flipcharty na warsztacie.
Ponieważ ich „powstawanie odbywało się w nocy – a na pewno
późnym wieczorem – nie mam zdjęć robionych w trakcie realizacji, ale na koniec
zrobiłam dla Was zdjęcia elementów – które są potrzebe. Pomysł wynalazłam tutaj, a potem uległ modyfikacji – czyli korek jest obszyty materiałem i
nie jest przyklejony do ściany, ale wisi na haczyku i na haftce – zrobionej z
włóczki zpaggetti.
A tutaj widać już efekt końcowy na ścianie
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz