środa, 25 lutego 2015

3 razy "K "- "Kolorowe Korkowe Krążki"

Dzisiaj prezentuje Wam moje ostatnie dzieło – uwspólnione, bo robiłam je razem z Magdą – w moim „pomarańczowym Stowarzyszeniu” /kto jest ciekawy zapraszam do obejrzenia strony internetowej – tutaj/ robiłyśmy razem odmianę jednej z sal – wyszło naszym skromnym zdaniem świetnie, a jeśli nie świetnie to na pewno bardzo dobrze.


Liczę, że w najbliższym czasie na facebookowej stronie stowarzyszenia będziecie mogli zobaczyć całość, a ja Wam dzisiaj pokażę jeden z elementów – czyli korkowe krążki na ścianę – z jednej strony ładne (przynajmniej zdaniem moim i Magdy, ale kilka innych osób również wypowiedziało się pochlebnie na ich temat), z drugiej strony funkcjonalne – bo z korka, można więc do nich w zależności od potrzeb przyczepiać różne elementy – np. flipcharty na warsztacie.




Ponieważ ich „powstawanie odbywało się w nocy – a na pewno późnym wieczorem – nie mam zdjęć robionych w trakcie realizacji, ale na koniec zrobiłam dla Was zdjęcia elementów – które są potrzebe. Pomysł wynalazłam tutaj, a potem uległ modyfikacji – czyli korek jest obszyty materiałem i nie jest przyklejony do ściany, ale wisi na haczyku i na haftce – zrobionej z włóczki zpaggetti.

 

A tutaj widać już efekt końcowy na ścianie


 




Ania

środa, 4 lutego 2015

A wszystko zaczęło się z braku pomysłu :)

Jest jedna i wyjątkowa Pani Fotograf – na imię jej Beata, która potrafi robić piękne zdjęcia. Poszukuje różnych pomysłów do swoich zdjęć i umówiłyśmy się, że raz na jakiś czas będziemy jej z Marysią podrzucać coś do sesji dla dzieci.



Więc pełna zapału zabrałam się do myślenia co by tu zrobić i zakupiłam nowe włóczki, żeby mieć dużo możliwości. I tutaj niestety dopadł mnie twórczy impas – niby dużo pomysłów, ale nic nie chciało z tego powstać w rzeczywistości. Głowiłam się i głowiłam i zamarzyłam o „włochatej” włóczce – takiej do której nigdy się nie dotykałam. Przekopałam swoje zasoby i znalazłam. Było jej dość niewiele więc i pomysł musiał być dość mały. 











W taki oto sposób powstała opaska do przewiązywania na główce – dekoracyjna i przytulajka – do owijania na zdjęciu /jeśli to rzeczywiście ma takową nazwę/ i tak rach-ciach nie wiadomo kiedy powstały w bladym różu dwie rzeczy – mnie zachwyca sposób w jaki wychodzą na zdjęciach – chociaż ja nie umiem uchwycić tego w swoim obiektywie tak pięknie jak Becia – ale poczekajcie tylko – jak ona zaszaleje to … będzie pięknie :) A tymczasem muszą wystarczyć moje zdjęcia.

 




 



Dla zainteresowanych: kwiatek i opaska powstały w mojej głowie bez wzoru, a pomysł na przytulajko-otulinkę zaczerpnęłam stąd.







Ania